poniedziałek, 16 stycznia 2012

Czy to polski, czy też nie ?

„Gwara to język rodzinny, język żywy (…). Ktokolwiek nie badał starannie gwar swego języka, zna go tylko do połowy”.
 „Człowiek ze swoją mową zrośnięty jest ciaśniej Niż drzewo z ziemią".

Mieczysław Jastrun, Poemat o mowie .
 Polskie gwary ludowe to skarbnica wiedzy o przeszłości, nośnik kultury, tradycji i obyczajów. Podczas interesującej lekcji polskiego już myślałam co by tu napisać. 
Strasznie podoba mi się dialekt śląski i mazowiecki. Ale stylizowanie na oba dialekty zajęło by mi dużo czasu. Więc dialektyzacją się nie zajmę. Tyko pójdę na łatwiznę i dam coś co lubię i jest to gotowe. Niestety nie zawiera nic ze śląskiego, ani mazowieckiego, ale też jest ciekawe.
Wstawię fragment bardzo fajnej książki Józefa Tischnera ,,Historia fiozofii po góralsku ''


O tym, jak Jędrek Kudasik, nas podhalański Sokrates, radziył wychowywać dzieci, a nie ino dzieci, ale starszych tyz.
- Wiycie juz, ze cłek jest dusom. Wychowujes cłeka fte, kie dbos o duse - swojóm abo cudzóm. A w dusy cnota siedzi. Siedzi, ale spi. Nie wiys, cłeku, ze jóm mos. Siedzi tam mądrość, a ty nie wiys, ze jóm mos. Siedzi tam sprawiedliwość i ty tyz o niej nic nie wiys. Jak się dowiys ? Dowiys sie wte, kie ci jóm kto przebudzi. I nie trza duzo, wystarcy dobrze pytoc. Kie sie dobrze spytos, óna sie budzi i na wierch wychodzi. Teroz juz wies. Przódzi nie wiedziołeś, a teroz juz wiys. A jak wiys, to robis wedle tego, jak wiys.


Tak wesoło się to czyta :) Wesoło, pomimo tej mądrości jaką przekazuje.

Jo, jo - do zobacenioo !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz